Polskie forum BlackVeilBrides.PL

[Admin]

To pierwszy temat na początek

Za co lubicie zespół Black Veil Brides?
Co sądzicie o ich najnowszym albumie?

Mi osobiście cholernie podoba się tekst piosenki Wretched and Divine!

[Opeth]

Jako początkujący mam wielką przyjemność powitania wszystkich forumowiczów Nie jestem krytykiem muzycznym, lecz chcę zaznaczyć, że Wretched & Divine wyszedł bardzo "popowo", mimo to bardzo przyjemnie go posłuchać. Moim ulubionym albumem jest Set the World on Fire, który brzmi metalowo i nie ma nic wspólnego z poprzednim albumem We Stitch These Wounds. Black Veil Brides to nowy, formujący się nadal zespół i z każdą płytą wnoszą coś innego, formując swój charakterystyczny styl. Czeka nas jeszcze wiele rozczarowań, ale i radości. Pamiętacie jak wsadzili BvB do Bravo? Andy się nieźle w****ił Ale gdyby ogarnąłby go szał mody, to teraz byśmy szli na Andy & Boys I nie mam zamiaru w tym momencie nikogo obrazić, ale powinniśmy się składać na porządną lekcję śpiewu dla Andi'ego Pozdrawiam wszystkich

[Dell]

Ja ich nie lubię, ja ich kocham...
Mają świetny styl, pięknie grają, a Andy śpiewa.
Jeśli chodzi o ubiór, to jest tak samo, czyli zaje*iście. ♥
Powalają wyglądem, muzyką i wszystkimi innymi...
Poprostu wymiatają!!! <3

[aborsion]

Witam wszystkich . Za co lubię BVB? Pamiętam,że mój romans z zespołem od razu nie był taki gorący, kiedy w 2009 pojawiło się Knives and Pens na youtubie, jako już doświadczona słuchaczka wszelakiej muzyki corowej, nie byłam zbyt zachwycona. Trochę bardziej rozczulona, chłopcy przypominali mi nieco czasy początku gimnazjum gdzie to zasłuchiwałam się w Alesanę czy BMTH( swoją drogą dalej ich b.lubię ), aczkolwiek dupy mi nie urwało, z resztą w pewnym wieku zachwyt wymalowanymi screamującymi chłopcami zanika. Po jakimś czasie jednak 2010/2011 wróciłam do BVB, z ciekawości chciałam zobaczyc jak się rozwinęli i SZOK. Jestem również wielką fanką Motley Crue i Avenged Sevenfold a chłopcy tak strasznie przypominali mi te dwa zespoły, z czasem byłam również pod wrażeniem ich postępującej dojrzałości i męskosci która się z nich wyłania. Andy to na prawdę utalentowany wokalista,dlatego też cieszę się, że próbuje swoich sił w innych projektach (duety z Ronnie Radko, czy jego projekt Andy Black). BVB to coś czego bardzo brakuje nam na scenie corowej, sami Sevenfoldzi czy Suicide Silence nie pociągną dobrego, samczego coru, dlatego fajnie ze Bvb idzie w tę stronę. Podoba mi się ze na płycie z 2012, można ułyszec nie tylko gitarę i klasyczne instrumenty rockowe, ale również skrzypce. Tworzą i to przez duże T. Mam nadzieję, że dużo powiedzmy już emerytowanych fanów tej muzyki, własnie wyrastających na Alesanie czy stick to your guns, którzy przeżyli na własnej skórze pierwszą dużą falę trendu (chyba mogę to tak nazwac) na core w 2005/6, przekonają się do BVB, bo niestety aczkolwiek większośc fanów tego zespołu jest jeszcze w wieku szkolnym, to znaczy to bardzo dobrze ze młodzież młodsza słucha takiej muzyki, jestem wzruszona, jako weteranka juz takiej muzyki haha, aczkolwiek liczę,że BVB kiedyś bedzie mogło byc wspominane w kanonie tak juz kultowych zespołów jak własnie BMTH, Avenged Sevenfold czy własnie wczesniej wspomniane Stick to your guns czy Suicide Silence, czyli powiedzmy takich przodowników, swoiste ikony muzyki corowej. Ale odpowiadając krótko na wątek bo się rozpisałam, lubię i uwielbiam Black veil brides, za styl, smak i talent i ciągły rozwój idący w swietnym kierunku, oraz niezwykłe emocje które słychac w ich utworach, które podobnie jak utwory AV czy Iron Maiden nigdy się nie nudzą

[aborsion]

Przy okazji kolego Opeth . Własnie jako osoba z wykształceniem muzycznym uwazam, ze akurat emisja głosu Andiego jest w porzadeczku. Aczkolwiek co do Wretched & Divine, brzmi on bardzo oldschoolowo, własnie polecam posłuchac znanego wiekszosci Avenged Sevenfold, albo jakichkolwiek zespołów z początków muzyki corowej, W&D, jest bardzo bliskie temu brzmieniu. Po 10 latach, słuchania takiej muzyki człowiek docenia własnie to stare dobre brzmienie, które jeszcze trąci manierą charakterystyczną dla zespołów z przełomu lat 87/95, fantastyczna sprawa. To się własnie nazywa stare, dobre, granie. Cóż dodac, kocham, kocham, BVB <3